benecos
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą benecos. Pokaż wszystkie posty

środa, 22 lutego 2017

Moje makijaże#1



Dziś mało czytania więcej oglądania. :) Rzadko się zdarza, żebym wykonywała mocniejszy makijaż na co dzień, ale czasami lubię się pobawić cieniami. Pomyślałam, że co jakiś czas będę publikowała swoje makijaże. Dajcie koniecznie znać w komentarzach czy takie posty Was interesują.

Jeśli jesteście ciekawe jak wykonałam ten makijaż to zapraszam do obejrzenia filmiku! Poniżej znajdziecie opis produktów.


Produkty do twarzy


Produkty do oczu



Produkt do ust

    Z przyjemnością też poczytam, jaki preferujecie look na co dzień. Jesteście bardziej odważne czy czujecie się lepiej w naturalnym makijażu? :)



    wtorek, 24 stycznia 2017

    Mój codzienny naturalny makijaż z eko kosmetykami



    W dzisiejszym wpisie goszczą eko produkty, których używam do mojego codziennego, szybkiego makijażu.
    Jeśli jesteście ciekawi, jaki zestaw się u mnie aktualnie sprawdza, to zapraszam do lektury!

    Tak jak wyżej wspomniałam, mój makijaż na co dzień jest wykonywany w tempie ekspresowym. Ponieważ nie mam za bardzo czasu, żeby się zastanawiać czego uczyć i każda minuta jest cenna, mam swój żelazny zestaw, który zmieniam od czasu do czasu gdy kupuję nowe kosmetyki.

    Przed makijażem używam wody różanej. Nawilża skórę i lekko napina. Łagodzi również opuchnięte powieki. Mój hydrolat pochodzi ze sklepu Ministerstwa Dobrego Mydła.


    Jak się domyślacie przed makijażem ;)


    Produkty do twarzy

    Zaczynam od podkładu. Obecnie używam 2nd skin foundation  amerykańskiej firmy 100% Pure. Posiadam kolor toffee olive.  Ten kosmetyk jest w 100 % naturalny i wegański. Skład jest świetny! Na pewno pojawi się za jakiś czas recenzja. 
    Niestety kolor jest trochę za jasny do mojej karnacji, dlatego mieszam go z odrobiną olejku z nasion marchwi. Jest to świetny sposób, jeśli chcecie ocieplić kolor waszego podkładu. Produkt ma naturalne i matowe wykończenie.


    Pod oczy używam podkładu w sztyfcie (15) francuskiej firmy Couleur caramel. Jest to bardzo kryjący produkt, tak więc idealnie nadaje się do kamuflażu cieni.


    Do wykończenia makijażu używam  pudru Radiant finish Powder firmy Alima Pure. Posiadam go w najciemniejszym odcieniu Sedona. Ten kosmetyk to świetnie połączenie  rozświetlacza i bronzera.


    Ostatni produkt, bez którego nie wyobrażam sobie makijażu, to róż. Mój ulubieniec, którego używam na okrągło to piękny koralowy Amazonian Clay 12-hour blush w kolorze Tipsy firmy Tarte.


    Produkty do oczu

    Jako bazy pod cienie używam swojego pudru domowej roboty. Zapraszam tutaj, jeśli chcecie poznać jego tajne składniki ;). Bardzo ładnie utrwala makijaż powiek na wiele godzin.

    Natomiast, rzadko się zdarza, żebym na co dzień używała cieni. Gdy mam mało czasu, maluję na górnej linii rzęs kreskę, którą trochę rozcieram i nie zapominam o linii wodnej, żeby dodać spojrzeniu świeżości. Moja ulubiona kredka to brązowy odcień od Benecos. Brwi również podkreślam  kredką. Kredka jest dla mnie najlepszym rozwiązaniem, ponieważ nie trzeba się napracować, a efekt jest subtelny.
    Na rzęsach gości u mnie od kilku miesięcy mineral mascara australijskiej firmy Ecominerals. Niestety nie polecam tego produktu, bo nie jest trwały. Próbowałam różne kosmetyki, ale jeszcze nie trafiłam na swój idealny naturalny tusz do rzęs.




    Produkt do ust

    Moim obecnym ulubieńcem jest matowa pomadka z Couleur Caramel. Niestety już nie można jej dostać, bo pochodzi z limitowanej edycji. Mimo matowego wykończenia, szminka nie wysusza ust.
    Jest to  niekrzykliwy kolor, który pasuje do subtelnego makijażu.





    I to tyle jeśli chodzi o obecne kosmetyki do mojego nude makijażu. Jestem bardzo zadowolona z większości przestawionych Wam produktów, są bardzo dobrej jakości. 

    Jeśli macie ochotę poznać któryś z pokazanych tu produktów bliżej, chętnie napiszę recenzję. 
    Dajcie znać w komentarzach! Z przyjemnością też poczytam jakie są Wasze sprawdzone eko kosmetyki do makijażu.


    wtorek, 10 stycznia 2017

    ❤ Kosmetyczne HITY 2016 roku ❤


    Nadszedł najwyższy czas na kosmetyczne podsumowanie 2016 roku.
    Wyselekcjonowałam kosmetyki, które najczęściej używałam,  kupiłam ponownie, i które ze mną zostaną w 2017 roku. ;)

    Pielęgnacja





    Nie jest to odkrycie tego roku. Stosuję ten produkt od kilku lat. Lubię go używać wiosną i latem, a zimą przerzucam się na olejek myjący. Używałam wiele żeli do mycia twarzy i jest to jedyny kosmetyk, który nie wysusza mojej skóry. Żel jest wegański i posiada ekologiczny certyfikat Natrue. Będę ponownie po niego sięgała.





    Ten kosmetyk odmienił moje niesforne włosy.  Ładnie podkreśla loki bez obciążenia włosów. Zostawia je miękkie i nawilżone. Niestety produkt jest trudno dostępny w Polsce (można go czasami dostać na Allegro).

    Częściej sięgałam po ten sztyft niż po szminki. Bardzo dobrze nawilża usta, nadając im delikatny kolor i połysk. Świetnie się nadaje do naturalnego makijażu. Istnieje w kilku wersjach kolorystycznych.

    Makijaż

    Ten produkt znajduje się w moich ulubieńcach już drugi rok z rzędu!  Jest to świetny puder mineralny, który spełnia swoją obietnicę. Poza tym  jest bardzo wydajny. Mam małe opakowanie (4 g) od 3 lat i końca nie widać!




    • Tarte, Tartelette tease clay palette                                                                                                    
    Jest to paletka, po którą najczęściej sięgałam w tym roku. Firma Tarte  nie jest w 100% naturalna, ale ich kosmetyki są formułowane bez  parabenów, olejów mineralnych, phtalatów itp. Warto zaznaczyć, że ich kosmetyki są cruelty free. Cienie są mocno napigmentowane i bardzo trwałe. Tartelette świetnie się nadaje do codziennego makijażu, ale też do wieczorowego.


    • Tarte, Amazion Clay 12- Hour blush, kolor Tipsy                                                                            
    Piękny koralowy róż, z którym nie mogę się rozstać od wiosny. :)


    • Benecos, kredka do oczu, kolor brown                                                                                    
    Od jakiegoś czasu przerzuciłam się na brązową kredkę ( wcześniej używałam tylko czarnej). Efekt jest delikatniejszy. Odcień jest rudawy i ładnie podkreśla moją ciemno-brązową tęczówkę. Przy użyciu bazy na powieki, kredka jest bardzo trwała.


    • Benecos, kredka do brwi , kolor brown                                                                                    
    Testowałam różne produkty do stylizacji brwi, ale nadal wracam do tej kredki. Kolor idealnie pasuje do ciemnych brunetek.

    I to już wszyscy ulubieńcy 2016. Przetestowałam dużo dobrej jakości kosmetyków, jednak te najbardziej zapadły mi w pamięć. Ciekawa jestem, jakie są Wasze hity minionego roku? 


    wtorek, 3 stycznia 2017

    Makijaż naturalny dla małego budżetu

    Pomyślałam, że co jakiś czas będę dodawała posty o makijażu naturalnym.
    Ciekawa jestem ile z Was już przeszło na naturalną pielęgnację, a używa nadal "tradycyjnej" kolorówki? Sama wiem z doświadczenia, że nie jest łatwo z dnia na dzień zastąpić całą swoją kolekcję. Mnie to zajęło kilka lat. ;)
    Poza tym panuje ogólne  przekonanie, że eko makijaż jest drogi i nie dorównuje trwałością "tradycyjnym" kosmetykom. Tak naprawdę wybór naturalnych kosmetyków  jest dziś ogromny i każdy coś znajdzie na swoją kieszeń. 
    Chciałabym w dzisiejszym poście Wam przedstawić trzy firmy, które proponują produkty w rozsądnych cenach i godne polecenia.
    Jeśli szukacie zdrowszej alternatywy dla Waszej skóry, to polecam czytać dalej :)


    Pierwsza z nich to francuska firma Avril. Mam ogromny sentyment do tej firmy, bo z nią zaczęłam swoją przygodę z eko makijażem. Po 7 latach stosowania ich kosmetyków wciąż do nich wracam. Marka posiada certyfikat Ecocert. W Polsce znajdziecie kosmetyki Avril na stronach Eccoverde i Damabio. W ofercie mają pełną gamę do makijażu: podkłady, korektory, kredki, szminki, cienie itp. Avril oferuje również produkty do pielęgnacji. Ceny produktów wahają się od 14 zł do 40 zł.


    Kolejna firma to nasza polska marka Annabelle Minerals. Są obecni na rynku od 5 lat i specjalizują się w kosmetykach mineralnych. Znajdziecie w ich ofercie podkłady, korektory, róże i cienie. Prowadzą sprzedaż internetową i mają sklep w Warszawie.
    Używam ich podkładu rozświetlającego od 3 lat i jest to zdecydowanie jeden z moich ulubionych podkładów. Kupicie małe opakowanie podkładu (4g) za 32,90 zł.



    Na końcu kilka słów o niemieckiej firmie Benecos. Ich kosmetyki są również w sprzedaży na stronie Eccoverde. Jest to najtańsza firma, ale jednocześnie jakościowo bardzo dobra!
    Ceny produktów wahają się od 12 zł do 30 zł. Jestem fanką ich kredek do oczu i szminek. Jakiś czas temu firma zaczęła proponować kosmetyki do pielęgnacji. Warto wiedzieć, że Benecos posiada certyfikat BDIH.

    Żadna z wymienionych firm nie testuje na zwierzętach, ale jedynie Annabelle Minerals jest w 100% wegańską marką. Dwie pozostałe używają wosku pszczelego oraz karminów (czerwony barwnik wydobywany z owadów) w niektórych produktach.

    Mam nadzieję, że ten post był dla Was pomocny i, że zachęci Was do zmiany. ;) Napiszcie mi koniecznie w komentarzach czy macie jakieś inne firmy godne polecenia?


    © Green Baazar
    Maira Gall