Tak jak się domyślacie, nie będzie dzisiaj typowego postu kosmetycznego. Zaraz Walentynki, pomyślałam, że to dobry moment, żeby poruszyć na blogu temat życia intymnego ;) Oj chyba Was zaciekawiłam. Zapraszam Panie i Panów do lektury!
Chciałabym w tym poście poruszyć temat naturalnych żeli intymnych.
Niestety rzadko się mówi o tym, kiedy się porusza temat kosmetyków naturalnych, a przecież chodzi tutaj o nasze zdrowie!
Niestety rzadko się mówi o tym, kiedy się porusza temat kosmetyków naturalnych, a przecież chodzi tutaj o nasze zdrowie!
Prawda jest taka, że prawo jest jeszcze mniej restrykcyjne na temat lubrykantów, bo w sumie one nie należą do konkretnej grupy produktów. Producenci robią co im się żywnie podoba. Możemy tam niestety znaleźć dużo szkodliwych składników dla naszego zdrowia takich jak parabeny, ftalaty, glikol propylenowy, syntetyczne perfumy itp. Mnie to mocno zniechęciło do używam żeli np. firmy Durex.
Warto wiedzieć, że te substancje są plemnikobójcze i mogą przeszkodzić w zajściu w ciążę.
Na szczęście istnieją inne rozwiązania. Możemy kupić naturalne żele intymne, większość z nich jest na bazie aloesu. Znajdziecie takie produkty w ofercie sklepu internetowego Biomania. Możecie też sami wykonać takie żele intymne, na przykład z siemienia lnianego.
Poza tym jest jeszcze inne rozwiązanie, które nie wymaga żadnego przygotowania.
Chodzi tutaj o olejek kokosowy. Nie będę tutaj rozpisywać się o jego wspaniałych właściwościach. To najbardziej uniwersalny olejek roślinny. Można go używać w kuchni, do włosów, do skóry, do wybielania zębów a także sprawdza się jako żel intymny ;)
Olej kokosowy jest antybakteryjny, przeciwzapalny, przeciwgrzybiczy i przeciwzakaźny. Oczywiście należy zakupić olejek dobrej jakości tłoczony na zimno. Znajdziecie go w każdym sklepie ze zdrową żywnością.
Poza tym jeśli dokuczają Wam takie problemy, jak grzybica, zapalenie pęcherza i suchość pochwy, to olejek Wam pomoże je załagodzić.
Jedyny minus olejku kokosowego to to, że nie może być stosowany z prezerwatywą, bo może osłabiać jej skuteczność.
Jedyny minus olejku kokosowego to to, że nie może być stosowany z prezerwatywą, bo może osłabiać jej skuteczność.
Jeśli macie pytania to zapraszam do komentowania. Mam nadzieję, że ten post Was zainspiruje do przyjemnego wieczoru Walentynkowego ;)
Wiesz... uwielbiam Twojego bloga za pomysł na ten post ;)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! Miło mi :)))
UsuńOlej kokosowy dobry na wszystko :D
OdpowiedzUsuńDokładnie! :D
Usuń